środa, 27 listopada 2013

chodźmy nad rzekę

Ostatni ciepły, listopadowy spacer i podziwianie natury. Jeszcze bez czapki i rękawiczek, które będą nieodłączną częścią garderoby przez najbliższe kilka miesięcy.











1 komentarz:

  1. Och, u mnie ciepły szalik i rękawiczki to konieczność, w powietrzu nieprzyjemna wilgoć. Ostatnie zdjęcie przypomina mi znajome miejsce tu u mnie na północy.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :-) Każdy komentarz dotyczący moich prac jest dla mnie bardzo cenny :-)